Centrum wiedzy

Imbir - sposób na zmęczone mięśnie

Na świeży imbir trzeba czekać do jesieni… wówczas coraz głośniej o jego zdrowych właściwościach. Na szczęście na imbirowe ciasteczka wykonane samemu, czy też kupione w szwedzkim sklepie, zawsze jest pora! Że jest zdrowy - to już wiemy i za chwilę rozwinę wątek. Mało jednak kto wie, że szczególnie zaprzyjaźnieni z tą korzenną przyprawą powinni być właśnie sportowcy!

Imbir - sposób na zmęczone mięśnie

Zacznijmy od początku. Chiński naród zawsze słynął z medycyny naturalnej. Już 2700 lat p.n.e znano dobroczynne właściwości korzenia imbiru. Jest to bowiem jedna z najstarszych roślin leczniczych i przyprawowych! W krajach azjatyckich stanowi podstawy dodatek do potraw, a w naszym rejonie w kuchni staropolskiej stosuje się sproszkowany korzeń, np. do pierników, ciastek, deserów, likierów, kompotów, a także dań warzywnych i mięsnych. W sklepach z żywnością orientalną można dostać kandyzowany i marynowany imbir, stanowiący pyszny dodatek do sushi. Nie sposób nie wspomnieć o znanych trunkach, jak np. imbirowe piwo, czy też mocniejszej „imbirówce” - dobrej na trawienie. To, co w imbirze jest zdrowe, związane jest z jego świeżym, słodko-pikantym smakiem.

Zingiberol - składnik olejku eterycznego imbiru to posmak słodkości. To co nas pali w gardło, to substancje żywicowe, m.in. gingerol i zinferon. Każda z substancji ma cenne właściwości zdrowotne. Jak pokazują najnowsze badania, imbir może zmniejszać ból mięśni. Badania przeprowadzono w warunkach laboratoryjnych, gdzie stwierdzono w jakiej formie imbir jest bardziej skuteczny jako środek przeciwbólowy - w wersji surowej, czy po obróbce termicznej. Jak się okazało, nie ma to żadnego znaczenia. Za każdym razem osoby, które dostawały którąkolwiek z porcji imbiru, odczuwały o 25% zredukowany ból, niż ci, którym podawano placebo. Ci, którzy źle znoszą podróże, planując np. dalszą wyprawę na maraton powinni zabrać ze sobą plasterki imbiru lub zaopatrzyć się w tabletki imbirowe, bo - jak dowiodły inne badania - doskonale radzi on sobie z chorobą lokomocyjną. Pomaga także pozbyć się uporczywej migreny! Przy okazji dzięki antyseptycznym właściwościom odkazimy jamę ustną i zapewnimy świeży oddech, ponieważ działa bakteriobójczo i przeciwzapalnie.

Co ciekawe, szczypta imbiru dodana do kawy, zniweluje jej szkodliwe działanie a dodatkowo spotęguje koncentrację i polepszy procesy myślenia. Imbir polepsza ukrwienie wszystkich narządów i doskonale rozgrzewa całe ciało. Właściwość ta jest wykorzystywana np. w maściach, a w krajach azjatyckich uchodzi za silny afrodyzjak. Olejki zawarte w nim silnie pobudzają wydzielanie śliny i soku żołądkowego, ułatwiając trawienie. Działają także żółciopędnie i rozkurczowo. Imbir chroni także przed zlepianiem się płytek czerwonych, a więc tworzeniem skrzepów, co jest na pewno istotne dla osób z podwyższonym poziomem złego cholesterolu. Coś jeszcze? Na pewno ucieszy Was fakt, że imbir przynosi ulgę chorym stawom, gdyż jest bogaty w substancje przeciwzapalne. Wchodzi w skład wielu preparatów przeciwreumatycznych i polepszających strukturę i działanie naszych kolarskich, zakręconych stawów!